Odpowiedź:
Dosłownie, praktycznie zero.
Wyjaśnienie:
W ciągu 10 lat świetlnych Ziemi są brak odpowiednich warunków do tworzenia klasycznych czarnych dziur. Tak jak w przypadku, nie ma supermasywnych gwiazd, które miałyby nadejść supernowa. Więc nie. Istnieje zerowa szansa, że czarna dziura uderzy w Ziemię.
Za około 4 miliardy lat Droga Mleczna zderzy się z galaktyką Andromedy. Ze względu na ekstremalne odległości między gwiazdami, szansa na trafienie gwiazd będzie bardzo nieprawdopodobna (wyobraź sobie, że próbujesz zastrzelić jedną poruszającą się kulę kolejną kulą z odległości mili). Mówiąc o tym, wciąż istnieje bardzo mała szansa, że w tym czasie czarna dziura w Andromedzie może zbliżyć się do Ziemi, aby ją złapać.
Jaka jest różnica między czarną dziurą a supermasywną czarną dziurą?
Supermasywne czarne dziury są wielokrotnie większe niż inne czarne dziury. Czarna dziura zazwyczaj powstaje, gdy odpowiednio duża gwiazda zapada się pod wpływem grawitacji. Zazwyczaj są to 10 mas słonecznych. Supermasywna czarna dziura jest rzędu wielu tysięcy mas Słońca. Uważa się, że istnieją w centrach większości galaktyk. Mają tak duże masy, że muszą być wynikiem połączenia czarnych dziur i pochłaniania ogromnych ilości materiału.
Co sprawia, że czarna dziura jest czarna?
Światło nie może uciec przed przyciąganiem grawitacyjnym czarnej dziury. Po pierwsze. Zwróćmy uwagę, że czarne dziury nie są czarne, ale w rzeczywistości niewidoczne. Aby coś zobaczyć, światło musi odskakiwać lub promieniować z tego czegoś i do twoich oczu. W tym przypadku coś jest czarną dziurą. Czarne dziury powstają, gdy gwiazda zapada się sama, ściskając większość masy gwiazdy w niewielką przestrzeń. Zbyt perspektywicznie, wyobraź sobie słońce naszego Układu Słonecznego wciśnięte w pudełko wielkości Nowego Jorku. Dlatego czarne dziury są tak gęste. Ponieważ czarne dziury są tak gęste, mają bardzo silne przyciągani
Co mamy na myśli, gdy mówimy, że czarna dziura jest jak dziura w czasoprzestrzeni?
Błędem jest nazywanie tego „dziurą” w czasoprzestrzeni. Czarna dziura pochłania całe padające promieniowanie i reprezentuje osobliwość, co w rzeczywistości oznacza, że prawa fizyki, jakie znamy, przestają się utrzymywać, gdy je wizualizujemy. Istnieje promień nazywany horyzontem zdarzeń, w którym dylatacja czasu jest nieskończona, co oznacza, że nie można tu określić ilości czasu, a padające fotony po prostu „znikną”. To nie sci-fi, ale zastrzeżenie teorii względności Einsteinsa i mówi nam, że zbliżamy się do barier wymiernej nauki. Czarna dziura zasadniczo nie jest „dziurą”, a bardziej jotą, która zawiera